Kiedy można zakazać zgromadzeń
Kompetencje | Wójt, burmistrz, prezydent miasta mogą nie zezwolić na przeprowadzenie zgromadzenia publicznego. Ale w podejmowaniu takiej decyzji nie mają pełnej dowolności.
Leszek Jaworski
W związku ze zbliżającą się kampanią wyborczą do parlamentu, można się spodziewać wielu manifestacji, pikiet i kontrdemonstracji. I chociaż wójt (burmistrz, prezydent miasta) co do zasady może wydać zakaz takich zgromadzeń, to w praktyce może się to okazać nieskuteczne. Sądy bardzo rygorystycznie oceniają podane przez gminę powody zakazu. Z orzecznictwa wynika, że organ nie może formułować tylko teoretycznych zagrożeń, które mogą wyniknąć z przeprowadzenia demonstracji. Musi on wskazać konkretne powody, które jego zdaniem uzasadniają podjętą decyzję. Jest to bardzo trudne, gdyż orzecznictwo sądowe – w okresie obowiązywania regulacji - co jakiś czas wydłuża listę przyczyn, które nie mogą stanowić podstawy ograniczenia wolności zgromadzeń. Ta jest wartością konstytucyjną. Dlatego przypadki jej ograniczania są wyjątkiem od zasady. Ustawa z 5 lipca 1990 r. – Prawo o zgromadzeniach (dalej: upz) przewiduje w art. 8, że wójt (burmistrz, prezydent miasta) zakazuje przeprowadzenia manifestacji, jeżeli jej cel lub przebieg sprzeciwia się powyższej regulacji lub narusza przepisy ustaw karnych lub gdy może ona zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach.
Wyrażenie wspólnych opinii
Zgodnie z art. 1 ust. 2 upz zgromadzeniem jest zgrupowanie co najmniej 15 osób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta