Zrobimy kolejny skok w rozwoju
„Wiedźmin" nie osiągnął jeszcze maksymalnych poziomów sukcesu. Sufit, o który możemy się obić, jest jeszcze wysoko nad nami. Wyznacznikiem jest „GTA V", tytuł, który w trzy dni wygenerował 1 mld dol. przychodu – mówi prezes CD Projektu.
Rz: Akcje CD Projektu są dziś na poziomie ok. 24 zł. Część analityków rekomenduje ich sprzedaż, inni zalecają kupowanie i twierdzą, że kurs urośnie do 38 zł. Jest jeszcze potencjał do wzrostu notowań czy też inwestorzy wykorzystali już moment premiery „Wiedźmina 3", by zrealizować zyski?
Nie mnie oceniać, czy rekomendacje i ruchy inwestorów są słuszne. My skupiamy się na robieniu gier. Kontynuujemy kampanię marketingową „Wiedźmina 3". Ostatnio ruszyła duża akcja z jedną z sieci fastfoodowych, Carl's Jr., czyli jedną z pierwszej dziesiątki największych hamburgerowni w USA. Klienci dostają kubki z logo „The Witcher" oraz kod umożliwiający uzyskanie 5-dolarowej zniżki przy zakupie gry. To naprawdę akcja wielkokalibrowa.
Ma pan wgląd do danych sprzedażowych „Wiedźmina. Co pana zaskoczyło?
Sukces naszego tytułu w Japonii. To rynek, na którym prym wiodą gry japońskie, a te zachodnie z reguły sprzedają się gorzej. „Wiedźmin" nie jest więc w stanie konkurować z najpopularniejszymi tytułami japońskimi, ale jest na drugim miejscu w segmencie gier zachodnich. Brakuje mu bardzo mało do pierwszego w rankingu tytułu „GTA V". To naprawdę megasukces. Zaskakująco mocno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta