Bogactwo polskiego kina
Będzie ciekawa rywalizacja – mówi Barbarze Hollender szef artystyczny Festiwalu Filmowego w Gdyni Michał Oleszczyk.
Rz: Jeszcze przed dekadą w Polsce powstawało rocznie kilkanaście filmów, więc festiwalowy konkurs trzeba było uzupełniać produkcjami telewizyjnymi. Do tegorocznej edycji, która rozpocznie się 14 września, zgłoszono 53 tytuły!
Michał Oleszczyk: Z mojego punktu widzenia to sytuacja dobra, bo jest z czego wybierać. Ale jednocześnie wiadomo, że ten wybór jest trudny i że będzie wielu niezadowolonych. Gdyni od zawsze towarzyszy pragnienie, by konkurs stawał się przeglądem rocznej produkcji. Tymczasem festiwal trwa pięć dni i jeśli zgłoszone zostały 53 tytuły, selekcja musi być zdecydowana.
W ostatnich latach w konkursie startowało maksymalnie 13, 14 filmów, teraz jest ich 18.
Gdyby ktoś się uparł przy bardzo wyselekcjonowanym konkursie, powstałoby wiele niepotrzebnych kontrowersji. Ten zestaw odzwierciedla bogactwo ostatniego roku. Są w nim filmy twórców wszystkich pokoleń: z jednej strony mistrzów, z drugiej aż sześć debiutów. Myślę, że to będzie ciekawa konfrontacja. I z pewnością trudna próba dla krytyków, którzy zawsze szukają wiodących tematów i trendów. Moim zdaniem w tym roku nie da się w konkursie dostrzec jednej wyrazistej tendencji. Mamy kino gatunkowe, jak „Anatomia zła" czy „Karbala", a jednocześnie opowieści bardzo intymne jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta