Inżynieria cenowa w kosztorysach zwykle kończy się odrzuceniem oferty
Ustalenie cen jednostkowych na poziomie, który świadczy o ich oderwaniu od jakichkolwiek realiów rynkowych, wyłącznie po to, aby wykorzystać niedoszacowanie przez zamawiającego ilości robót, jakie zostaną rzeczywiście wykonane, i po to, by wykonać na rzecz zamawiającego roboty po wyższej cenie, aniżeli odpowiadająca regułom rynkowym, narusza dobre obyczaje kupieckie.
Oferta wykonawcy, który w postępowaniu o udzielenie zamówienia proponuje rażąco niską cenę, podlega odrzuceniu, o ile wykonawca – w odpowiedzi na pytania zamawiającego – nie wykaże, iż zaoferowana cena umożliwia należyte wykonanie zamówienia. Co do zasady, zamawiający żąda od wykonawcy wyjaśnień w zakresie zaoferowanej ceny, jeżeli jest ona niższa o 30 proc. od wartości zamówienia lub średniej arytmetycznej cen wszystkich złożonych ofert. Zdarza się tak, iż cena globalna zaoferowana przez wykonawcę nie odbiega aż tak znacznie od wartości zamówienia i średniej arytmetycznej cen wszystkich złożonych ofert, ale wskutek zastosowanej przez wykonawcę „inżynierii finansowej" w zakresie cen jednostkowych, z wypełnionego kosztorysu wynika, że cena realna, jaką będzie musiał zapłacić zamawiający albo będzie rażąco niska, albo będzie znacznie wyższa niż wykazana w ofercie.
Wykorzystanie błędnych szacunków
Praktyka tzw. inżynierii finansowej w ofertach jest tylko z pozoru skomplikowana, ale osoby przygotowujące kosztorysy są w stanie ją zauważyć, gdy pojawi się w ofertach. Polega ona na tym, że wykonawca, zakładając błędne szacunki zamawiającego co do ilości określonych pozycji kosztorysu, rażąco nisko wycenia ceny jednostkowe pozycji, których ilość jest jego zdaniem zawyżona i rażąco wysoko wycenia pozycje, których ilość jego zdaniem jest znacznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta