Nie boję się rządów PiS
Kazik Staszewski, muzyk | Monarchia gwarantuje bardziej kompetentnych ludzi na publicznych stanowiskach, niż rządy pochodzące z wyboru.
Plus Minus: 20 lat temu, kiedy był pan na wywiadówce swojego syna, już jako popularny i uznany artysta, nauczycielka, która uczyła również pana, zapytała: „Kaziu, kiedy ty się za jakieś poważne zajęcie zabierzesz?", na co pan odpowiedział: „No, jeszcze trochę pośpiewam i zobaczymy, co będzie. Na razie chcę się jeszcze ponurzać w dzieciństwie". Nadal się pan nurza?
Granie i śpiewanie to jest sztuczne przedłużanie młodości. Dzięki temu, co robię, wciąż czuję się młody. Ponadto kontakty z młodymi ludźmi pozwalają zachować świeższy stan umysłu. Nie miałbym nic przeciwko temu, żebym takim wiecznym młodzieńcem pozostał. Widząc publiczność na koncertach, nie czuję jakiejś bariery wynikającej z wieku. Gdybym się parał innym zajęciem, prawdopodobnie nie byłoby to możliwe. Raczej nie jest czymś normalnym, żeby tata uczestniczył w imprezach, które organizują jego dzieci. A ja mam tak bardzo często.
Potrafiłby pan robić coś innego?
Zaczynałem od fachu budowlanego. Umiem malować, tapetować, położyłbym kafelki. Jeszcze parę lat temu lubiłem samodzielnie odnowić mieszkanie. Ale nie chciałbym robić tego na stałe. Nie ma przyjemniejszego zajęcia niż bycie muzykiem rockowym. Dawno przestałem narzekać na niedogodności tego zawodu typu dojazdy koszmarnymi drogami, zwłaszcza że jest ich coraz mniej, czy ciężar wynikający z faktu bycia osobą publiczną....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta