Dyktatura hipisów
Nie łudźmy się, kapitalizm nie jest sexy. Nic zatem dziwnego, że nowoczesność naznaczył wysiłek różnych wizjonerów i buntowników, chcących ten model gospodarczy obalić.
Zamierzali oni na jego gruzach, w imię sprawiedliwości społecznej i innych szczytnych pojęć, zbudować nowy wspaniały świat, w którym coś tak obrzydliwie prozaicznego jak pieniądz nie będzie wartością najwyższą.
Tymczasem wiek XX w sposób dobitny sfalsyfikował pomysły tych z jednej strony śmiałków, z drugiej – hochsztaplerów. Kapitalizmu nie da się zabić. Mamy bowiem do czynienia z żywiołem, z którym nawet tak twardzi zawodnicy jak spadkobiercy Mao musieli się w pewnym momencie zacząć liczyć.
Państwo Środka to jednak dla Polaków wciąż egzotyka. Inaczej rzecz się ma oczywiście z krajami Europy Zachodniej czy Ameryki Północnej, gdzie skądinąd w latach 60. ubiegłego stulecia głupców zapatrzonych w chińską rewolucję kulturalną nie brakowało. Wielu z nich troskę o wyzyskiwane przez kapitalistów klasy społeczne i padające ofiarą kolonializmu ludy łączyło z dekadenckim stylem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta