Koniec świata lemingów
W istocie mogą się poczuć zdradzeni. Obiecano im przecież niekończące się zasoby prosecco, słoneczne wakacje w Toskanii i parasolki na drinkach.
Świeże sushi, relaks w nowoczesnych siłowniach, niezobowiązujący seks, święty spokój i wieczną demokrację. Oraz przywódców jak Donald Tusk. Uśmiechniętych, opalonych i zrelaksowanych. Dbających o ciepłą wodę w kranie, a przede wszystkim niewtrącających się w perfekcyjnie zakreślone strefy prywatności.
„O, tu jest granica. Tu jestem ja i moje życie, a tam dalej, za płotem, jakieś wybory, etosy i sprawy publiczne". Miało być niezobowiązująco, fajnie i miło.
Nie jest! I to w sensie globalnym. A zatem zdrada. Lekka nerwowość.
Frustracja, może nawet pierwsze symptomy agresji.
Skąd to się wzięło? Przecież podstawy teoretyczne były dość solidne. Francis Fukuyama powiedział wyraźnie: z upadkiem komunizmu skończyła się historia. Wygrała, bo musiała wygrać, demokracja liberalna. Konfrontację wrogich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta