Czy „Solidarność” była ruchem komunistycznym
Trzeba wzmacniać Polskę wobec ofensywy międzynarodowej finansjery i jej nadwiślańskich sprzymierzeńców. Potrzebna jest nam nie newage'owa demokracja Jana Sowy, lecz katolickie państwo narodu polskiego.
Kiedy ponad półtora roku temu Polacy dowiedzieli się od Bartłomieja Sienkiewicza, że ich państwo istnieje tylko teoretycznie, mało komu z nich mogło przyjść do głowy, że ta myśl ówczesnego ministra spraw wewnętrznych stanowi w jego przypadku owoc lektury pewnej intrygującej książki. A było nią „Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą" Jana Sowy. I nie chodzi tu bynajmniej o – chyba przypadkową – zbieżność nazwisk autora tej pozycji z nazwiskiem właściciela restauracji, w której Sienkiewicz wypowiedział swoje bulwersujące opinię publiczną słowa.
Marksista o Sarmatach
Polityk recenzował książkę Sowy w roku 2012 na łamach „Przeglądu Politycznego", zanim został szefem MSW. W tekście pod wymownym tytułem „Państwo na niby" dawał wyraz przekonaniu, że III RP dziedziczy ciężkie brzemię, które zostawiła przyszłym pokoleniom Polaków Rzeczpospolita Obojga Narodów: słabość władzy państwowej, prymat prywatnych interesów najbogatszej warstwy społeczeństwa nad dobrem wspólnym, oligarchiczny model gospodarki.
O czym traktuje „Fantomowe ciało króla"? To cios zadany sarmatyzmowi. I jednocześnie polemika ze współczesnymi polskimi środowiskami konserwatywnymi – według autora – idealizującymi szlachecką przeszłość i powielającymi zbiorowe megalomańskie mity...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta