Rosja, kraina światła
To bardzo dziwne, kiedy Jacek Matecki, autor osadzonego w przedwojennej żydowskiej Warszawie kryminału „Prawda to marny interes", który wiele osób uznało za kultowy, nagle pisze książkę o rosyjskim syfie w pociągu.
Przecież my go już znamy. Każdy, kto podróżował szynami za wschodnią granicę, wie, jakie są skarpetki śpiącego wyżej Kazacha, jak smakuje piwo z puszki nad ranem, kiedy za oknem wciąż ta sama pustka, i jaki jest kolor majtek dziewczyny jadącej do Tambowa. Najładniejszy, bo cielisty.
A może Matecki pisze to wszystko, bo po prostu chce coś z siebie wyrzucić? „Rozpoczęło się od standardowej serii pytań: kto, skąd, dlaczego i na ch... właśnie tutaj? Przy stole drzemał jeszcze jeden obywatel, którego wnet obudziła nasza głośna rozmowa. Wszystko to zmierzało do postawienia zasadniczego pytania, które nie powinno paść od razu – byli to, mimo wszystko, ludzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta