Chodzę, bo lubię
Zwycięstwo Korony nad Wisłą to niespodzianka. Krakowianie już w poprzedniej kolejce mieli problem z Termaliką więc słychać głosy, że Dariuszowi Wdowczykowi wyczerpał się magazyn pomysłów.
Nie sądzę. Wisła była do tej pory liderem grupy spadkowej, a w takiej sytuacji nie bardzo wiadomo, o co toczy się gra, poza pieniędzmi od telewizji Canal+.
Korona jest mi bliska emocjonalnie, cenię trenera Marcina Brosza, ale gdybym miał wskazać jakiś jej mecz, który zapadł mi w pamięć, lub wymienić nazwiska graczy, robiących wrażenie – miałbym problem. To jest drużyna bardzo ambitna i wyjątkowo nudna. Ale właśnie do mnie dotarło, że zwycięstwo nad Wisłą to dziesiąty z rzędu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta