Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przeciąganie struny

28 lutego 1997 | Sport | MJ

Narciarskie mistrzostwa świata: na skoczni drużynowe złoto dla Finów

Przeciąganie struny

Finowie wygrali drużynowy konkurs skoków na dużej skoczni. Drugie miejsce zajęli Japończycy, trzecie Niemcy. Polacy skończyli rywalizację na 10 pozycji. Sztafetę kobiet na dystansie 4 x 5 km wygrały Rosjanki z przewagą 16, 0 sek. nad zespołem Norwegii oraz 58, 2 sek. nad drużyną Finlandii.

Adam Małysz powiedział ponuro: "Idziemy na ósme miejsce. Szóste jest nierealne". Robert Mateja był zasępiony: "Mam za małe szybkości na progu i to mnie martwi. " Krystian Długopolski wyrażał połowiczne zadowolenie. "Skacze mi się tutaj dobrze, ale za krótko". Trener Pavel Mikeska nie zostawił miejsca na domysły: "Chłopcy tutaj jeszcze nie oddali ani jednego dobrego skoku".

"To są wariaci"

Tak mówili Polacy i ich trener przed konkursem drużynowym na dużej skoczni w Trondheim i nie brzmiało to optymistycznie. Małysz ponadto przypominał, że skakał tutaj parę razy i ani razu nie zmieścił się w czołowej pięćdziesiątce, gdyż skoczni tej nie lubi i nie polubi. To, że są skocznie, które się lubi i takie, których się nie lubi, wiedzą wszyscy, którzy skaczą, ale niekiedy nie ma wyboru, zwłaszcza na mistrzostwach świata. Tu się skacze tak daleko, jak się da. W każdym razie należy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1007

Spis treści
Zamów abonament