Samotność Trzech Lwów
50 lat temu, 30 lipca 1966 roku, Anglia zdobyła tytuł mistrza świata w piłce nożnej. Nigdy takiego sukcesu nie powtórzyła i wszystko wskazuje, że nieprędko jej się to uda.
Brexit Anglii to w futbolu nic nowego. Kiedy na początku XX wieku działacze piłkarscy siedmiu europejskich krajów powoływali do życia Międzynarodową Federację Piłkarską (FIFA) i zaprosili do udziału w pracach Anglię, nie tylko spotkali się z odmową, ale też z dyplomatycznym afrontem i lekceważeniem. Anglia miała poczucie wyższości wynikające z faktu, że to ona piłkę nożną w połowie XIX wieku wymyśliła, a poprzez studentów, marynarzy, robotników, inżynierów, na parowcach i kliprach herbacianych wyeksportowała ją na cały świat. Nie widziała potrzeby dzielenia się z kimkolwiek swoimi zasługami, uważając jednocześnie, że ma monopol na szkolenie i taktykę.
Takie podejście wpisywało się w w doktrynę premiera Benjamina Disraelego, znaną jako „splendid isolation". Choć w polityce zagranicznej Wielkiej Brytanii trwała krótko, w piłce nożnej pozostała na kilka dziesięcioleci. Wprawdzie Anglia przeprosiła się z FIFA, a nawet Anglik Daniel Burley Woolfall został jej drugim przewodniczącym, ale w wyniku braku porozumienia w sprawie statusu piłkarzy amatorów Anglia dwukrotnie opuszczała szeregi organizacji. Nie będąc członkiem FIFA, nie wzięła udziału w żadnych z trzech przedwojennych turniejów o mistrzostwo świata. To akurat nie bolało, ponieważ Anglicy wciąż uważali się za najlepszych na świecie i żaden turniej na potwierdzenie tej tezy nie był im potrzebny.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta