Odczepcie się od Betlejewskiego
Jego działania performerskie mają się tak do performance art jak walenie konia do Kamasutry – napisał pewien performer, którego w odróżnieniu od Betleja zna niewielu.
Wyparli się go dziennikarze, którzy na znak protestu odeszli z jego redakcji, ale te nazwiska też niewiele mówią. Ruszył hejt pod postacią świętego oburzenia. Że wstyd. Sk...yństwo. Hiena, co na ludzkiej krzywdzie się lansuje. I że dziennikarz z niego do d....
Obsobaczyła go „Gazeta Wyborcza", która jeszcze niedawno wywiad z nim opatrzyła wizytówką: „Artysta, twórca akcji społecznych".
Wszystko dlatego, iż podszywając się pod agencję zatrudnienia Rafał Betlejewski doprowadził do tego, że ileś osób z małego miasta zgodziło się na pracę nielegalną, szkodliwą i upokarzającą. Wszystko przed ukrytą kamerą TTV.
Pojechał po bandzie, fakt. Nie pierwszy raz przekroczył granicę między aktorem/dziennikarzem a widzem, prowokując do interakcji. I do refleksji.
„Tęsknię za tobą, Żydzie" – pisał na murach i zostawiał kipę, by pokazać puste miejsce po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta