![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Ciężka ręka Immanuela
Miłość jest pojęciem z wymiaru intymności domu, dlatego nie może służyć legitymizowaniu przemocy.
Burza, jaką wywołał tekst Zbigniewa Stawrowskiego, zapewne nie była przez niego całkiem zamierzona, a jeśli nawet autor spodziewał się gromów z jasnego nieba, to chyba nie w takim rozmiarze. Wprawdzie zostaliśmy już przez niego przyzwyczajeni do tez stanowczych, zmuszających do opowiedzenia się po jednej lub drugiej stronie ideologicznego sporu, jednak tym razem prowokacja jest o wiele bardziej rozległa i dotyka także tych, którzy mogliby się w wielu sprawach z profesorem zgadzać.
Podstawowym zastrzeżeniem wobec wywodu autora jest jego bezkrytyczne założenie, że przemocą może być każdy akt skierowany na drugiego, słabszego człowieka bez względu na to, jakimi intencjami kieruje się sprawca i kim w istocie jest strona jej używająca. Wszak przemoc może wychodzić od konkretnego człowieka (złoczyńca, rodzic) i od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
