Paryżanie znad Wisły
Artystyczne podróże Polaków
Paryżanie znad Wisły
MONIKA MAłKOWSKA
Wpodzielonej zaborami Polsce artystyczny zawód nie cieszył się społecznym prestiżem. Decyzja zostania malarzem, podjęta przez młodego człowieka z dobrej rodziny, na ogół przyjmowana była bez entuzjazmu. Jeżeli jednak latorośl tkwiła w uporze, problemem stawało się wybranie stosownej uczelni. Synów szanujących się rodów wysyłano do Akademii monachijskiej; ziemiańskim córkom pozwalano kształcić się w prywatnych szkołach dla kobiet.
W 1900 roku, po reformie przeprowadzonej przez Juliana Fałata, krakowska Szkoła Sztuk Pięknych została podniesiona do rangi akademii. Przedstawicielkom płci pięknej wstęp tam nadal był wzbroniony, choć Fałatowi marzyło się otwarcie wydziału dla kobiet. Damy przyjmowała jedynie paryska Beaux-Arts i różnego autoramentu akademie prywatne. Ale i tak krakowska ASP zyskała sobie opinię najbardziej liberalnej w Europie, gdyż mogli tu studiować ludzie pochodzenia żydowskiego.
W początku tego wieku mało który student krakowskiej ASP kończył edukację wraz z otrzymaniem dyplomu. Prawo zwyczajowe nakazywało raczej przerwać studia ipo 3-4 latach nauki wyjechać za granicę, by "otrzeć się w świecie". Artystyczna młodzież nie wyobrażała sobie kariery bez krótszego bądź dłuższego pobytu w Paryżu.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta