Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wybrańcy bogów

08 października 2016 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

W czasach, kiedy studiowałem prawo (lata 80.), słowo „sędzia" brzmiało na tyle obco i groźnie, że niewielu moich rówieśników planowało karierę w tym właśnie zawodzie.

Były to jednak czasy PRL. Sędziowie straszyli z ekranów telewizorów, wydawali oburzające wyroki, przymykali oczy na zbrodnie. Podziemna literatura pełna była wspomnień o stalinowskich zbrodniach sądowych. Nie mieliśmy wątpliwości, że zawód sędziego, niezależnie od formalnych wymogów i gwarancji, był elementarną częścią aparatu opresji. Pakować się w takie towarzystwo? Było to mało wyobrażalne.

Równie jednak ważny wydawał się, przynajmniej części z nas, studentów, moralny protest wobec upodlenia tego zawodu. Istniało zatem pewne idealne wyobrażenie o roli sędziego. Uczono nas o standardach z innych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10569

Wydanie: 10569

Zamów abonament