Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Fanfara Zaolziańska

08 października 2016 | Plus Minus
W kilka dni po aneksji transparent w Karwinie wydaje się już lekko zszarzały: gdzie się podział wcześniejszy entuzjazm?
źródło: NAC
W kilka dni po aneksji transparent w Karwinie wydaje się już lekko zszarzały: gdzie się podział wcześniejszy entuzjazm?
„Zaolziańscy Polacy” manifestują podczas Święta Niepodległości w 1938 roku. Zastanawiają baranice, pasujące raczej do Polonii mołdawskiej
źródło: NAC
„Zaolziańscy Polacy” manifestują podczas Święta Niepodległości w 1938 roku. Zastanawiają baranice, pasujące raczej do Polonii mołdawskiej

Mimo błędów, to Polska bardziej szukała realnego zbliżenia z Czechosłowacją. Brak pozytywnej odpowiedzi na te zabiegi z Pragi zaważył na wydarzeniach 1938 roku.

Marcin Furdyna, Marek Rodzik

Tuż po konferencji monachijskiej w końcu września 1938 roku, która oddała czechosłowackie Sudety Niemcom, Praga otrzymała kolejny cios: zgodnie z zaakceptowanym ultimatum Zaolzie zostało przekazane Rzeczypospolitej.

Zdecydowana większość polskiego społeczeństwa przyjęła tę decyzję euforycznie. Prym wiodła zwłaszcza prasa prorządowa, ale również środowiska opozycyjne, w swojej znacznej części skłonne w ogóle do życzliwego nastawienia względem Czechosłowacji, a nawet dopatrujące się zasadności nawiązania bliskiej z nią współpracy, uznały słuszność spełnienia polskich roszczeń.

Jak wspominał Paweł Starzeński, osobisty sekretarz Józefa Becka, dziedziniec Ministerstwa Spraw Zagranicznych zalały 1 października tłumy – minister wyszedł na balkon tylko na moment, by „wznieść okrzyk na cześć Polaków zza Olzy". Najbliższy czas miał mu przynieść tysiące telegramów z całej Polski – ze Szwajcarii list gratulacyjny wysłał nawet Ignacy Paderewski. Szefa polskiej dyplomacji uhonorowano poza tym wielką wstęgą Orła Białego, a uniwersytety w Warszawie i we Lwowie nadały mu doktoraty honoris causa.

W stolicy do manifestantów dłużej przemówił marszałek Edward Rydz-Śmigły: „Gdy patrzymy na minione dni, to widzimy jak gdyby palec Boży, zwrócony do narodu i pokazujący drogę, którą należy iść. Na tej drodze jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10569

Wydanie: 10569

Zamów abonament