Szpitali nie stać na podwyżki wynagrodzeń
Wzrost minimalnej pensji to droższe usługi. W służbie zdrowia zabraknie pieniędzy na leczenie.
Przedsiębiorcy mają ogromne kłopoty z renegocjacją kontraktów ze szpitalami. Chodzi np. o takie usługi, jak katering, sprzątanie czy ochrona. Firmom takim zależy, aby szpitale wzięły na siebie choćby część kosztów związanych z narzuconą przez rząd podwyżką minimalnego wynagrodzenia za pracę z 1850 zł do 2000 zł miesięcznie i wprowadzenia 13 zł minimalnego wynagrodzenia godzinowego ze zlecenia.
Szpitale jednak już teraz mają ok. 10 mld zł zadłużenia wobec podmiotów świadczących usługi na ich rzecz. Przedsiębiorcy obawiają się, że bez zabezpieczenia dodatkowych środków z NFZ będą próbowały przerzucić nowe koszty w całości na usługodawców.
Kto za to zapłaci
Tym bardziej że od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta