Drony: od zabawek do przemysłu

autor zdjęcia: Robert Przybylski

źródło: Rzeczpospolita

Dziesięciokilogramowy dron Ogar gliwickiej firmy Novelty RPAS transportuje pojemnik z krwią.

Drony stają się powoli biznesem, w którym doskonale odnajdują się małe i średnie firmy.

Robert Przybylski

Najnowszym przebojem przestworzy są drony, które szybko zdobywają popularność w Polsce. Na mistrzostwach świata dronów rozgrywanych na Hawajach 20–22 października Maciej Poschwlad uzyskał drugi czas podczas eliminacji, jednak kraksa zakończyła jego występy.

Sportowe i rekreacyjne drony są bardzo popularne choćby z uwagi na cenę – najmniejsze, mieszczące się w dłoniach kosztują już od 100 zł. Zabawki są dobre na początek, bo dla bardziej doświadczonych pilotów oferowane są maszyny kosztujące powyżej trzech tys. zł. Można używać ich także przy wietrznej pogodzie, mają stabilniejszy lot oraz dłuższy jego czas, przekraczający 10 minut.

Nawet takie małe urządzenia potrafią być przydatne.

– Sąsiad poprosił mnie o pomoc w spryskaniu chorej lipy – opowiada entuzjasta dronów i redaktor portalu dlapilota.pl Paweł Korzec. – Drzewo było zbyt wysokie, aby mógł to zrobić z drabiny. Do drona podwiesiłem półtoralitrową butelkę po wodzie, w której...