Kto na sekretarza stanu – trudny wybór Trumpa
Spór wśród republikanów wokół nominacji na szefa dyplomacji narasta. Z jednej strony frakcja optująca za kandydatem lojalnym w stosunku do prezydenta elekta, z drugiej – zwolennicy przyznania tego stanowiska komuś dużego formatu.
Korespondencja z Nowego Jorku
Z wcześniejszymi nominacjami tzw. transition team Donald Trump nie miał większych problemów; nad obsadzeniem kluczowego stanowiska sekretarza stanu zastanawia się jednak już od kilku dni. Mówi się o dwóch mocnych kandydatach. Jeden to Mitt Romney, szanowany przedstawiciel establishmentu Partii Republikańskiej, kandydat na prezydenta z 2012 r., ale zarazem jeden z najgłośniejszych krytyków Trumpa. Drugi to lojalny zwolennik prezydenta elekta, były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani.
Tuż po wyborach Giuliani, który pod koniec kampanii nie odstępował Trumpa na krok, wiernie broniąc go przed różnymi oskarżeniami, przekonany był, że ma stanowisko sekretarza stanu w kieszeni. Dał do zrozumienia zarówno prezydentowi elektowi, jak i jego doradcom, że jest zainteresowany właściwie tylko tą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta