Problemy z prawem do bycia zapomnianym
Decyzje dotyczące prawa do zapomnienia generalny inspektor ochrony danych osobowych skierował do Google Poland, choć powinien do Googl Inc. z siedzibą w Stanach Zjednoczonych – uważa prawnik.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-131/12 (Google Spain) przyznał każdemu z nas tzw. prawo do bycia zapomnianym. Korzystając z niego, możemy doprowadzić do usunięcia z wyników wyszukiwania tych spośród nich, które nas dotyczą. Nie usuwa się więc danych źródłowych, a jedynie odnośniki (linki) do nich, które indeksuje i publikuje wyszukiwarka. Jeżeli wyszukiwarka nie uwzględni naszego żądania, mamy prawo zwrócić się o takie nakazanie do organu ochrony danych osobowych (w Polsce do generalnego inspektora ochrony danych osobowych). I w ostatnich miesiącach GIODO wydał pierwsze decyzje. Ich lektura każe jednak postawić fundamentalne pytanie o prawidłowość stosowania w tych sprawach przez GIODO przepisów.
Spór o adresata
Decyzje GIODO zostały wydane m.in. w sprawach, w których wyszukiwarka odmówiła usunięcia z udostępnianych przez siebie wyników wyszukiwania odnośników do informacji o poszukiwaniu osoby listem gończym w sytuacji, gdy to poszukiwanie zostało odwołane oraz o zaangażowaniu osoby w „Wielką aferę w spółkach IT" podczas gdy postępowanie karne przeciwko tej osobie częściowo zostało umorzone, a częściowo zakończone dobrowolnym poddaniem się karze za... brak należytej staranności w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta