Bohaterki prorodzinnego przewrotu
Wymyśliły 500+, Kartę Dużej Rodziny, kosiniakowe i ulgi na dzieci. Za polską polityką prorodzinną stoją wielodzietne matki-społeczniczki, a nie politycy. Już od dekady Związek Dużych Rodzin Trzy Plus walczy o ułatwienia dla osób wychowujących dzieci.
Gdy Joanna Krupska, szefowa Związku Dużych Rodzin Trzy Plus (ZDR3+) i matka siedmiorga dzieci, dziesięć lat temu mówiła o konieczności zbudowania w Polsce polityki prorodzinnej z prawdziwego zdarzenia, a przede wszystkim finansowego wsparcia wszystkich wychowujących dzieci, wielu pukało się w czoło. Wielodzietność kojarzyła się wówczas nad Wisłą z patologią, posiadanie dzieci było przez pracodawców traktowane jako zło konieczne, a matka postrzegana była jako pracownik drugiej kategorii.
– Nie godziliśmy się z tym. Zależało nam, by zmienić sposób patrzenia na rodziny wielodzietne w Polsce. Mieliśmy też poczucie ogromnej niesprawiedliwości ekonomicznej – mówi Joanna Krupska.
W rodzinach wielodzietnych z reguły pracowała jedna osoba i od jej pensji były odprowadzane podatki.
– Raziło nas to, że są one takiej samej wysokości jak w przypadku osób nieposiadających rodziny. A my nie dość, że wychowywaliśmy dzieci, będące przecież przyszłością kraju, to płaciliśmy ogromne podatki pośrednie. Wielodzietni kupują wszystkiego więcej: ubrań, żywności, zużywają więcej wody i energii. Wszystko to jest obciążone VAT. Mieliśmy poczucie, że płacimy więcej do wspólnej kasy i m.in. przez to wiele rodzin, w których wychowywało się kilkoro dzieci, wpada w biedę – mówi Krupska.
Zmienić rzeczywistość
Wielodzietni mieli jednak dość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta