Długa licytacja zaborców
Sprawa polska aż do jesieni 1916 roku traktowana była, również przez sprzymierzone z Rosją zachodnie demokracje, jako wewnętrzny problem zaborczych imperiów.
włodzimierz suleja
Wojna powszechna, oczekiwana od pokoleń przez tych, którzy wierzyli w odzyskanie Niepodległej, stała się faktem w sierpniu 1914 roku. Wciąż jednak naturalna więź w kwestii polskiej, wynikająca ze zbrodni rozbiorów, a łącząca zaborcze, choć walczące z sobą potęgi, nie pękła. Spoiwo zostało wprawdzie naruszone, niemniej jednak ani rosyjski car, ani niemiecki kajzer, ani nawet austriacki cesarz nie zdobyli się na krok mogący silniej związać z zaborczymi tronami polskich poddanych. Deklaracje, składane w ich imieniu przez wojskowych, brzmiały fałszywie i nie zawierały konkretów. Paradoksalnie, najbardziej obiecująco wybrzmiały obietnice rosyjskie zapowiadające odrodzenie Polski swobodnej „w swej wierze, języku i samorządzie"...
Sprawa polska aż do jesieni 1916 roku traktowana była, również przez sprzymierzone z Rosją zachodnie demokracje, jako wewnętrzny problem zaborczych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta