Gazowa rura za wiatraki
Skandynawowie chcą wejść do polskich projektów wiatraków na morzu. Kartą przetargową może być ich udział w budowie Baltic Pipe do Danii. Aneta Wieczerzak-Krusińska
Gazociąg łączący Polskę z Danią ma powstać do 2022 r. Jak twierdzi Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. infrastruktury przesyłowej, prowadzone są już końcowe rozmowy o warunkach realizacji inwestycji, która ma prowadzić do zwiększenia niezależności naszego kraju od dostaw rosyjskiego błękitnego paliwa.
Chodzi przy tym nie o zgodę rządów, bo tu już widać zielone światło, ale o szczegółowe ustalenia między realizującymi projekt operatorami systemu, czyli duńskim Energinet, polskim Gaz-Systemem, norweskim Gasco, a także spółkami wydobywczymi – naszym PGNiG i norweskim Statoil.
– Skandynawskie spółki, takie jak m.in. norweski Statoil, szwedzki Vatenfall i duński Dong, są zainteresowane także udziałem w projektach polskich farm wiatrowych na Bałtyku. Dlatego w rozmowach o bałtyckiej rurze pojawia się argument dopuszczenia ich m.in. do polskich wiatraków na morzu w zamian za pomoc przy Baltic Pipe – twierdzi osoba zbliżona do sektora.
Prąd z farm do Szwecji
Na Bałtyku mogłoby powstać 6 GW do 2030 r. Na razie jednak warunki przyłączeniowe mają projekty Polenergii i PGE o łącznej mocy 2,2 GW. Bardziej zaawansowana jest pierwsza spółka, bo ma już zgody środowiskowe dla dwóch farm – każda po 600 MW.
Zdaniem Macieja Stryjeckiego, prezesa Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej, zainteresowanie Skandynawów można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta