Prezydent pod silną presją
Liderzy opozycji przekonują, że działają skutecznie i wspólnie, ale to Andrzej Duda pokrzyżował plany PiS.
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka dopiero w środę wieczorem miała rozpocząć dyskusję nad poprawkami do ustawy o Sądzie Najwyższym. To m.in. efekt akcji opóźniającej, którą przeprowadziła opozycja.
Partie opozycyjne naciskają też na prezydenta, aby zawetował trzy ustawy zmieniające sądownictwo. Jak wynika z naszych rozmów w parlamencie, PiS chce utrzymać tempo i zgodnie z planem, o którym pisała „Rz" na początku tygodnia, zamknąć sprawę reformy Sądu Najwyższego w tym tygodniu. Ustawą musi się zająć jeszcze Senat, co prawdopodobnie stanie się w piątek. W ten sposób jeszcze przed końcem tygodnia ustawa może trafić na biurko prezydenta.
Dlaczego więc w środę tak bardzo opóźniło się posiedzenie komisji? Opozycja ponad tysiąc poprawek złożyła na papierze, a nie w wersji elektronicznej. To opóźniło prace, chociaż nie mogło ich oczywiście wstrzymać na dłużej. – Papier jest bardzo trwały –śmiał się w rozmowie z „Rz" jeden z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta