Split payment, czyli nie taki diabeł straszny
Ekonomia to nie inżynieria i raczej „zasad inżynierskich” w niej stosować nie należy, pisze ekspert w polemice z Andrzejem Malinowskim.
Po lekturze felietonu Andrzeja Malinowskiego, prezydenta Pracodawców RP („Rzeczpospolita" z 17 lipca 2017 r.) – poczułem się w obowiązku zabrać głos w dyskusji nt. walki z oszustami VAT przy zastosowaniu mechanizmu split payment. W zasadzie mógłbym polemizować z większością ww. tekstu, jednak ograniczę się do kwestii kluczowych.
Ekonomia to nie inżynieria i raczej „zasad inżynierskich" w ekonomii stosować nie należy. Tym bardziej że historia myśli ekonomicznej uczy, iż teorie ekonomiczne, które mogą dobrze działać w „warunkach laboratoryjnych" i z zastosowaniem słynnej zasady ceteris paribus, w warunkach realnych najczęściej nie działają lub nie działają tak samo. Inżynierskie podejście do wyłudzeń w podatku VAT obserwowaliśmy w wykonaniu poprzedniego kierownictwa resortu finansów. Większość mechanizmów wyłudzeń była bowiem znana w Polsce już w latach 90., a po wejściu do UE wachlarz możliwości tylko się rozwinął. A polski fiskus trwał w letargu.
Wróćmy do podzielonej płatności. Czy to rozwiązanie ma negatywne skutki? Oczywiście. Czy wpłynie na płynność finansową w gospodarce? Tak, i co więcej – ją pogorszy. Czy jest to najlepsze rozwiązanie? Pewnie nie, ale idealnych brak i należy pamiętać, że jest to próba znalezienia najlepszego rozwiązania z tych istniejących, a wszystkich niedobrych. W dyskusji o split payment należy postawić zupełnie inne pytania:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta