Szwajcaria: najbardziej odporny kraj wszech czasów
Szwajcaria i Polska mogą wspólnie wiele zdziałać. Zwłaszcza współpraca naukowa ma szansę przynieść najtrwalszy zysk obydwu stronom – mówi ambasador Szwajcarii w Warszawie Andrej Motyl.
Rz: 1 sierpnia 2017 r. Szwajcarzy będą obchodzić 726. rocznicę utworzenia Konfederacji Szwajcarskiej. Początki waszego państwa były dość prozaiczne. Związek wieczysty podpisany 1 sierpnia 1291 r. przez przedstawicieli trzech kantonów – Schwyz, od którego wywodzi się nazwa państwa, Uri i Unterwalden – miał charakter sojuszu typowo obronnego. Przetrwał jednak aż siedem wieków i w dodatku dołączyły do niego inne kantony. Na czym polega fenomen szwajcarskiej jedności w czasach, kiedy wszelkie unie i federacje się rozpadają?
Andrej Motyl: My, Szwajcarzy, zostaliśmy opisani przez Nassima Taleba, autora „Czarnego łabędzia" oraz „Antykruchości", jako najbardziej odporny (najmniej kruchy) kraj wszech czasów. Wyjaśnienie przyczyn tego zjawiska zajęłoby osobną książkę. Osobiście uważam, że niechęć Szwajcarów do utopii i masowych zgromadzeń – w przeciwieństwie do ideałów, za którymi podążamy – stanowi antidotum na truciznę demagogów. Nigdy nie poddaliśmy się szowinistycznym nacjonalizmom czy utopijnym socjalizmom, ponieważ panowała u nas pragmatyczność, a także przejrzystość, która nie jest do końca możliwa w większych krajach. Największe miasto Szwajcarii liczy 500 tys. mieszkańców. Nie występują u nas raczej anonimowość wielkich miast ani smutek przedmieść....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta