Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ławnik 500+ Sposób na edukację prawną społeczeństwa

25 października 2017 | Sądy i Prokuratura | Maciej Czajka
Najsławniejsi ławnicy w historii. „Dwunastu gniewnych ludzi” w reżyserii Sidneya Lumeta z 1957 r.
źródło: materiały prasowe
Najsławniejsi ławnicy w historii. „Dwunastu gniewnych ludzi” w reżyserii Sidneya Lumeta z 1957 r.

Sędziowie społeczni | Udział ławników jest koniecznością pragmatyczną, a nie tylko konstytucyjną maciej czajka

Konstytucja RP – akt prawny, który bez rozgłosu kilka dni temu obchodził swoją 20. rocznicę wejścia w życie – nie pozostawia żadnych wątpliwości: udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości musi być zagwarantowany. Oczywiście mowa o obywatelach niebędących sędziami zawodowymi.

Warto jednak poczynić pewną uwagę. Objęcie urzędu sędziego nie sprawia, że sędziowie przestają być obywatelami, nawet jeśli ogranicza ich w tym wykonywany zawód, np. zakaz dodatkowego zarobkowania, konieczność unikania niektórych sytuacji społecznych, zawierania bliższych znajomości czy utrzymywania kontaktów towarzyskich, które mogłyby rzutować na ocenę jego osoby itp.

Niestety, w publicznych wypowiedziach przewija się wezwanie, aby sędziowie przestali być obywatelami, a zajęli się orzekaniem, tak jak kiedyś pisarze byli odsyłani do piór. Jeżeli zaś już zajmą się orzekaniem, aby broń Boże wychodzili z roli człowieka, który mówi „winny" lub „niewinny", i zabierali głos w sprawach działania państwa.

Taka refleksja o jednoczesnym byciu sędzią i obywatelem, obywatelem i sędzią, zniknęła z dyskusji publicznej. Pojawiło się wykluczające rozróżnienie: sędziowie i obywatele, zresztą bardzo podobne do odziedziczonego z dawnych czasów konfrontacyjnego ujęcia: władza – społeczeństwo, z oczywistym podtekstem: „oni" i „my". Taka dychotomia tylko...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10887

Wydanie: 10887

Spis treści
Zamów abonament