Czy grozi nam powrót czarnej śmierci?
Żyjemy w przekonaniu, że pokonaliśmy dżumę raz na zawsze. Niestety, niepokojące badania brytyjskich mikrobiologów wskazują, że źle rozpoznaliśmy przyczyny dwóch największych epidemii w historii Europy.
paweł łepkowski
W 1931 roku wojska japońskie zajęły Mandżurię. Niecałe 12 miesięcy później cesarska żandarmeria wojskowa Kempeitai utworzyła w tym kraju tajny obóz badawczy, który oznakowano jako Jednostkę 731. Oficjalnie było to miejsce, gdzie badano uzdatnianie wody. W rzeczywistości działy się tam rzeczy, które budzą grozę. W ramach zainicjowanego przez generała Shirō Ishii programu badań i rozwoju broni biologicznej oraz chemicznej powstał obóz jeniecki, w którym prowadzono zbrodnicze pseudobadania nad zarazkami najgroźniejszych chorób zakaźnych, których Japonia zamierzała użyć przeciw swoim wrogom.
Królikami doświadczalnymi byli żywi ludzie, początkowo Chińczycy, Koreańczycy i tzw. biali Rosjanie, a później także amerykańscy jeńcy wojenni. Początkowo obozem kierował mikrobiolog Masaji Kitano. Podlegający mu bezpośrednio wydział pierwszy Jednostki 731 zajmował się obserwacją rozchodzenia się epidemii dżumy, cholery, wąglika, tyfusu i gruźlicy wśród 400 więźniów, którzy byli odizolowani w specjalnym pawilonie więziennym. Jednostka 731 nie była jedynym miejscem, gdzie armia japońska dokonywała bestialskich eksperymentów medycznych na więźniach. W ramach programu gen. Shirō Ishii powstało kilkaset...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta