Magia piłkarskiej przyjaźni
Historyk sportu o zerwanej przez kibiców długoletniej zgodzie między Polonią Warszawa i Cracovią.
Rzeczpospolita: Fani Cracovii i Polonii Warszawa pokłócili się przed przyjazdem na Konwiktorską Widzewa Łódź i poinformowali o zerwaniu tzw. zgody, formalnie trwającej od 1968 r. Kiedy ta przyjaźń rozkwitła?
Robert Gawkowski: W 1935 r. Polonia grała słabo i szybko spadła z ligi. Wtedy działacze Cracovii na forum Polskiego Związku Piłki Nożnej podnieśli głos, że warszawski klub nie powinien spaść, ponieważ ma duże tradycje sportowe. Dziś to brzmi absurdalnie, ale takie argumenty wówczas na poważnie padały, nie tylko ten jeden raz. Działacze Polonii odwdzięczyli się tym samym, gdy pod koniec sezonu także Cracovia znalazła się na miejscu spadkowym.
Co łączyło Polonię i Cracovię?
Przed wojną polityka mocno przeplatała się ze sportem. Polonię i Cracovię cechowała zaś neutralność światopoglądowa. Oba kluby były polskie, ale tolerowały zawodników obcego pochodzenia i różnej wiary. W obu grali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta