Dom manipulacji europejskiej
Dom Historii Europejskiej prezentuje jednostronny, silnie zideologizowany, a często również niespójny przekaz. Placówka ta propaguje neomarksistowską wizję dziejów naszego kontynentu.
Otwarty w maju 2017 r. w Brukseli Dom Historii Europejskiej od początku budził kontrowersje. Główna wątpliwość dotyczyła kwestii, czy w ogóle możliwe jest opowiedzenie historii Europy w sposób wyważony, który pokaże jej dziedzictwo całościowo i jednocześnie uwzględni wszystkie najważniejsze elementy na nie się składające. Dziś wiemy, że porażka tej próby jest spektakularna, a ekspozycja w swojej wymowie jest gorsza, niż się można było spodziewać. Niestety, może to oznaczać regres w dyskusji na temat wspólnego dziedzictwa europejskiego, co z kolei negatywnie wpłynie na proces integracji wspólnoty. Dochodzi do tego w chwili, gdy znajduje się ona na bardzo ostrym zakręcie.
Historyczne ekspozycje muzealne są potężnym narzędziem kształtującym pamięć i wyobrażenia o przeszłości, co wpływa na nasze poczucie tożsamości i przynależności. Siłą rzeczy, są to narracje bardzo syntetyczne, niezawierające wszystkich szczegółów, informacji o każdym fakcie czy postaci. Nie mogą być budowane na kształt encyklopedii, gdyż wówczas przepłoszą widza tuż po przekroczeniu przez niego progu wystawy. Z tego powodu nowoczesne ekspozycje narracyjne powinny być oceniane „z lotu ptaka", przez pryzmat tego, jaki jest ich główny przekaz; jakie emocje wzbudzą u oglądających je osób. Sposób, w jaki historia jest interpretowana, które wydarzenia są uznawane za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta