Nie ma co czekać na idealny projekt zmian
I| Na proponowany kierunek zmian w ramach Ustawy 2.0 patrzę z dużą życzliwością: nacisk na międzynarodową instytucjonalną doskonałość naukową, rygorystyczne procedury awansowe, większa autonomia uczelni, silniejsze kolegia rektorskie i słabsze ciała kolegialne, nieobowiązkowa habilitacja, wreszcie konkurs na wyłonienie uczelni badawczych. Prof. dr hab. Marek Kwiek dyrektor Centrum Studiów nad Polityką Publiczną UAM w Poznaniu
Zmieniające się społeczne i gospodarcze otoczenie europejskich instytucji szkolnictwa wyższego zmusza je do funkcjonowania w stanie permanentnej adaptacji. Przykłady pokazują, że reformowanie uniwersytetów prowadzi do ich kolejnych reform - a nie do ich zreformowania. Podobnie jest w Polsce.
Od dwóch czy trzech lat rośnie przekonanie o nieefektywności polskiego systemu nauki akademickiej. Rośnie motywacja decydentów do przeprowadzania reform, a pomagają w tym szeroko analizowane międzynarodowe dane porównawcze, które pokazują, że świat polskiej akademii oddala się od świata uniwersytetów zachodnich w kilku istotnych kategoriach. To prestiżowe publikacje i prestiżowe granty międzynarodowe oraz średnia międzynarodowa produktywność naukowa.
Zarazem zmienia się w Europie coś jeszcze: tradycyjny kontrakt społeczny państwa z akademią. Upraszczając, oznaczał on spory zakres wolności akademickiej, dużą wolność dysponowania własnym czasem przez naukowców, dużą stabilność zawodową i materialny status klasy średniej przynajmniej dla uniwersyteckiej profesury. Nowy kontrakt społeczny oznacza malejącą wolność akademicką (w sensie rosnącego nacisku na stosowalny, a nie podstawowy charakter badań), mniejszą stabilność zawodową, malejącą władzę dysponowania własnym czasem i relatywnie spadający (w stosunku do tzw. profesjonalistów) status materialny naukowców. W nowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta