Zmienność cen może narażać przedsiębiorcę na straty
Nie tylko niewypłacalność lub nieuczciwość kontrahenta może narażać firmę na duże ryzyko. Gdy od podpisania umowy do zakończenia jej realizacji, w tym jej rozliczenia ma upłynąć dużo czasu, przedsiębiorca dostarczający towar lub usługę również nie może spać spokojnie.
Rozliczanie transakcji jest kluczowym elementem każdego kontraktu. Dopiero po uzyskaniu zapłaty wiadomo bowiem, czy okazała się ona opłacalna i firma osiągnęła zakładany zysk. Z płatnościami wiąże się wiele zagrożeń. Zaczynając od sytuacji, w której to sprzedający kredytuje swojego kontrahenta, udzielając mu kredytu kupieckiego, jest to ogólne ryzyko wypłacalności, czy raczej niewypłacalności drugiej strony. Zawsze można przecież trafić na nieuczciwego partnera handlowego albo po prostu takiego, któremu powinie się noga. I coś, co zapowiadało się na udany kontrakt, kończy się spektakularną klapą. Pół biedy, jeżeli wartość dostawy lub wyświadczonej usługi nie miała dużej wagi dla przedsiębiorcy, uwzględniając ogół jego obrotów.
Sposoby ochrony
Oczywiście istnieją sposoby, aby tego typu ryzyko ograniczyć lub wyeliminować. Służyć temu mogą ubezpieczenia transakcji (otrzymania zapłaty), gwarancje bankowe, przelewy wierzytelności (faktoring w wersji prawidłowej/pełnej), czy wreszcie uwarunkowane formy płatności, w szczególności akredytywa dokumentowa lub zabezpieczenie płatności w formie akredytywy standby. Sposobem na ograniczenie takiego ryzyka może być także instytucja rachunku zastrzeżonego. Każda z opisanych form ma swoje zalety, wady, wymaga włączenia do gry dodatkowych podmiotów (banków, firm ubezpieczeniowych, firm faktoringowych). Każda...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta