Kryzys inny niż poprzednie
Dziś niespodziewanych wydarzeń jest wiele i każde może wywołać reakcję łańcuchową. Rynki w większym stopniu niż dawniej oparte są nie na fundamentach, tylko na emocjach.
Wiesław Rozłucki
Rz: Hossa na GPW dostała zadyszki. Dlaczego?
Trzeba popatrzeć na to w perspektywie 2–3 lat. Jesteśmy zadowoleni z hossy na WIG20, największych spółkach, które są zdominowane przez Skarb Państwa. Po wyborach prezydenckich bardzo zniżkowały, teraz odbiły, natomiast nie osiągnęły jeszcze poziomu z 2015 r. Od dołka wzrosły 20–30 proc., ale w ostatnich miesiącach ten indeks buksuje, nie potrafi przebić granicy 2500 pkt. Z drugiej strony spółki mniejsze nie dają sobie rady. Zyskowność mniejszych i średnich spółek spadła.
Może brakuje nam poważnego napływu kapitału krajowego?
O to się chyba ciągle modli premier Morawiecki, licząc, że oszczędności krajowe przełożą się na inwestycje. Trzymam kciuki za to, ale na razie tego nie widać. Nadpłynność, która nadal jest w bankach, pokazuje, że kapitału jak na razie dosyć i to nie jest bariera. Napędem dobrych wyników PKB i polskiej gospodarki jest konsumpcja. Oszczędności i inwestycje idą z tyłu. Ze słabo zwiększających się inwestycji i oszczędności mała część trafia na giełdę. Oferty publiczne nie zawsze dobrze są przyjmowane. Mamy napływ regulacji europejskich, które u nas są restrykcyjnie wdrażane i kary przewidziane dla władz spółek mogą być odstraszające. Wiele zarządów zastanawia się, czy korzyści z notowania na giełdzie są proporcjonalne do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta