Chwilo, trwaj – jeszcze rok
Tempo rozwoju polskiej gospodarki drugi rok z rzędu może się utrzymać powyżej 4 proc. Ostatnio tak dobrą passę mieliśmy w latach 2006–2007.
Grzegorz Siemionczyk
Chciałoby się powiedzieć: chwilo, trwaj – tak prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński komentował na początku grudnia koniunkturę w Polsce. Zwracał uwagę, że nasza gospodarka jest w idealnej równowadze. Rozwija się najszybciej od sześciu lat, ale nie skutkuje to ani nadmierną inflacją, ani pogorszeniem salda wymiany handlowej. – Chwila będzie trwała – ocenia w rozmowie z „Rz" Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku.
Według niego produkt krajowy brutto Polski zwiększy się w 2018 r. o 4,5 proc., po około 4,4 proc. w 2017 r. – I to jest prognoza zachowawcza. Nadchodzący rok może być dla polskiej gospodarki naprawdę udany – dodaje.
Konsumpcyjny boom
Większość ekonomistów jest nieco ostrożniejsza. Jak wynika z naszej ankiety, w której udział wzięło 19 zespołów analityków z banków i innych instytucji finansowych, najbardziej prawdopodobny scenariusz to wzrost PKB o 3,9 proc. Trzeba jednak pamiętać, że rok temu, formułując prognozy na 2017 r., ekonomiści byli zdecydowanie zbyt pesymistyczni. Przeciętnie zakładali, że gospodarka urośnie o około 3,1 proc., a najwięksi optymiści zakładali jej wzrost o 3,4 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta