Jak można tłumaczyć świat Polakom
Krytycznie, a czasami nawet alarmująco, wypowiedziały się już o sytuacji w Polsce i stanie praworządności w naszym kraju Komisja Europejska oraz Parlament Europejski. A także Rada Europy, Departament Stanu USA, odpowiednie organy OBWE i ONZ oraz kilkanaście międzynarodowych organizacji zajmujących się przestrzeganiem praw człowieka, demokracją i wolnością mediów. Możliwe są trzy wytłumaczenia tego stanu rzeczy.
Według pierwszego ludzie ci nie mają bladego pojęcia o tym, co się u nas dzieje. Nie działa u nich internet, a swoją wiedzę czerpią z „donosów totalnej opozycji". Są manipulowani przez Tuska, Schetynę, Petru, Lubnauer, Kosiniaka-Kamysza, a nawet Czarzastego. W Polsce przeprowadzamy po prostu dobrą reformę, a świat jest zbiorem ignorantów, którzy – podjudzeni przez polityków, którzy stracili władzę – nic z tego nie rozumieją i bez sensu zabierają głos. Amerykańscy senatorowie, eurodeputowani, członkowie Komisji Weneckiej oraz liderzy zachodnich stowarzyszeń są gapami, które nie nadążają za dynamiką „dobrej zmiany", niczego nie czytają i nic nie pojmują. Należy im zatem spokojnie i systematycznie tłumaczyć, jak bardzo się mylą i jak bardzo są manipulowani.
Drugie wytłumaczenie jest dużo mroczniejsze: oto...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta