W skrócie
PJONGCZANG
- Mróz i epidemia. Olimpijczycy powinni przygotować się na rywalizację w trudnych warunkach. We wtorek rano termometry wskazywały minus 20 stopni. I choć w kolejnych dniach powinno być już cieplej, na dodatnie temperatury jak w Vancouver i Soczi nie ma co liczyć. Organizatorzy skrócili piątkową ceremonię otwarcia, a sportowcy rezygnują z treningów (polscy bobsleiści ćwiczyli w garażu). Mróz to niejedyny kłopot. 40 ochroniarzy trafiło do szpitala z objawami grypy żołądkowej. By nie doprowadzić do rozprzestrzenienia wirusa wśród sportowców, na wszelki wypadek odizolowano wszystkich pracowników służb porządkowych. Zastąpi ich 900-osobowa grupa żołnierzy. —t.w.