Gwałtowna korekta po szalonych zwyżkach

źródło: Rzeczpospolita

Indeksy giełdowe i bitcoin tracą, rentowność obligacji idzie w górę

giełdy | Większość analityków nie spodziewa się, by silna przecena na rynkach akcji przekształciła się w bessę. Wyprzedaż musiała w końcu nastąpić, bo wcześniejszy wzrost był zbyt duży. hubert kozieł

Jeśli jacyś inwestorzy mieli jeszcze wątpliwości, że na rynkach zaczęła się korekta, to już je stracili po wstrząsach, do których doszło w ostatnich dwóch dniach na rynkach. Amerykańskie indeksy giełdowe zaczęły wtorkową sesję od silnych spadków (Dow Jones Industrial tracił początkowo ponad 2 proc.), ale później lekko wyszły na plus.

W trakcie poniedziałkowej sesji indeks Dow Jones stracił 4,6 proc. (chwilowo był nawet 6,3 proc. na minusie), czyli blisko 1,2 tys. pkt. To był jego największy, liczony w punktach, spadek w historii.

W reakcji na ten wstrząs, fala wyprzedaży przetoczyła się przez giełdy azjatyckie i europejskie. Tokijski indeks Nikkei 225 spadał w ciągu sesji nawet o prawie 7 proc., a zamknął się 4,7 proc. na minusie. Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu spadł o 4,4 proc. Chiński Shanghai Composite stracił 3,4 proc.

Polski WIG20 tracił we wtorek nawet ponad 4 proc., niemiecki DAX ponad 2 proc., francuski CAC40 ok. 3 proc.

Mocno rósł za to VIX zwany „indeksem strachu" (odzwierciedlający spodziewaną zmienność na giełdach) – sięgał 49 pkt, czyli najwyższego poziomu od sierpnia 2011 r. – rynkowej korekty po tym jak USA straciły najwyższy rating AAA.

Czy tym razem mamy...