Urzędnicy muszą odrobić lekcję z języka polskiego
Jedna piąta dorosłych Polaków ma problemy ze zrozumieniem tekstów adresowanych do nich przez instytucje publiczne. Eksperci podpowiadają, jak to zmienić.
Katarzyna Wójcik
Zbyt długie zdania, skomplikowana terminologia i używanie długich wyrazów – to tylko niektóre grzechy polskiej administracji. Wszystko to sprawia, że większość tekstów zamieszczanych na stronach internetowych urzędów jest zrozumiała, ale tylko dla osób z wyższym wykształceniem. A i to nie zawsze. Tak wynika z raportu „Przystępność tekstów urzędowych w internecie" przygotowanego w Pracowni Prostej Polszczyzny na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego.
Gazety wzorem
– Język internetu powinien być prosty. Przedstawiciele nielicznych urzędów mają świadomość tego, że czym innym jest komunikat zamieszczany na stronie www urzędu, a czym innym jest tradycyjne pismo urzędowe. Wiadomości z sieci powinny być zrozumiałe nawet, gdy percepcja odbiorcy jest ograniczona, bo np. czyta komunikat na smartfonie, idąc przez miasto – mówi dr Grzegorz Zarzeczny, współautor raportu. I dodaje, że niestety większość wiadomości zamieszczanych na stronach internetowych administracji jest napisana trudnym, urzędowym językiem.
W badaniu brane były pod uwagę teksty wiadomości publikowane na stronach głównych, w działach „aktualności" lub analogicznych, czyli tzw. urzędowe newsy. Powinny być więc one napisane językiem, którym posługują się dzienniki i tygodniki opinii. Tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta