Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Egzamin z trudnego języka

12 kwietnia 1997 | Świat | MN

-- Głowę niżej niż Litwini zawsze nosiliśmy, a teraz jeszcze nos do ziemi spuszczamy, bo bieda przycisnęła -- mówi młody Polak mieszkający niedaleko litewskiej stolicy

Egzamin z trudnego języka

M AJA NARBUTT

z Litwy

Niedaleko Wilna wznoszą się okazałe dwupiętrowe domy przypominające fortece lub zameczki. Wieżyczki i anteny satelitarne na domach wyrosły z "lekkiego przemytu", jak pobłażliwie określają to miejscowi. Kiedy człowiek "kręci się", zahandluje, można żyć, a nawet dojść do pewnego dobrobytu.

Typowy pejzaż Wileńszczyzny jest jednak inny. Przeważają drewniane chałupy -- nieodmiennie pomalowane nakolor jasnobrązowy lub zielony -- z misternie rzeźbionymi obramowaniami okien. W promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Wilna ciągną się miejscowości, w których Polacy często dominują. Jest wiele wsi, gdzie pierwszą napotkaną osobę można bez wahania zagadnąć popolsku i na pewno odpowie w tym samym języku.

Jako anegdotę mieszkańcy Wileńszczyzny opowiadają, żeimponująca autostrada łącząca Kowno z Wilnem powstała po to, by Litwini nie irytowali się przejeżdżając przez okolice zamieszkane przez samych "kitatauciai", czyli "innonarodowców".

Podwileńskie pejzaże sprawiają znacznie mniej sielskie wrażenie, jeśli przyjrzeć się tym wsiom z bliska. NaWileńszczyźnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Brak okładki

Wydanie: 1047

Spis treści
Zamów abonament