Pierwszy krok w podróży
Niewielkirespekt dla praw człowieka nie wynika tylko z ustrojukomunistycznego
Pierwszy krok w podróży
KRZYSZTOF GAWLIKOWSKI
Dwa lata temu byliśmy świadkami szczególnego "skandalu międzynarodowego", kiedy sąd w Singapurze skazał nastolatka z paszportem amerykańskim, Michaela Faya, na karę chłosty za chuligańskie mazanie samochodów farbą w sprayu. W związku z oburzeniem prasy amerykańskiej, przeciwko tej "nieludzkiej karze, gwałcącej nietykalność i godność osobistą", protestował nawet prezydent Clinton. Władze Singapuru były jednak nieugięte, korzystając ze wsparcia własnej opinii publicznej, która nader jednomyślnie uważała, że społeczeństwo ma prawo bronić swego spokojnego życia, nawet jeśli ceną jest gwałcenie indywidualnego prawa do ekspresji. Ku zdumieniu dziennikarzy amerykańskich, pogląd ten znalazł również uznanie wśród wielu obywateli USA, którzy zaczęli pisać listy popierające władze Singapuru i czasem wręcz postulujące wprowadzenie podobnego rygoru w Stanach Zjednoczonych.
Przypadek ten dobrze ilustruje odmienność podejścia do spraw wolności jednostki w tradycji zachodniej i dalekowschodniej, gdyż wolny jest zupełnie od podtekstów politycznych. Singapur jest niewątpliwie państwem prawa, o ustabilizowanej demokracji parlamentarnej, ale większość jego ludności stanowią Chińczycy. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta