Pożegnanie pawilonów
WARSZAWA
Pomniki wolnego rynku
Pożegnanie pawilonów
GRZEGORZ SIECZKOWSKI
Pawilony przy Marszałkowskiej między ulicami Świętokrzyską i Królewską istnieją już odczterdziestu lat. Kiedyś były oazą i ostoją kapitalizmu w powojennej Polsce, już niedługo staną się ofiarą kapitalizmu. Zostaną wyburzone, a naopuszczony plac wkroczą budowniczowie metra.
Pierwszy pawilon postawiono w 1957 roku, gdy przez moment pojawiło się zielone światło dla rzemiosła i prywatnego handlu. Niższe, parterowe pawilony miały charakter handlowy, w wyższych, piętrowych usadowili się rzemieślnicy. Nadole były sklepiki, napięterku mieściły się pracownie.
Potem z tym światłem było różnie, zwykle dla ówczesnych "prywaciarzy" -- jak ich wtedy nazywano -- świeciło zbyt słabo i nieregularnie. Nadodatek cojakiś czas zapowiadano rychłą likwidację śródmiejskich pawilonów. Najpierw naprzełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych miała tam powstać część tak zwanej ściany wschodniej centrum Warszawy z dwoma drapaczami chmur. Później, pod koniec lat siedemdziesiątych, Amerykanie mieli tam postawić hotel Patria.
Hołd dla generała
Pawilony z Marszałkowskiej wylansowały w latach sześćdziesiątych czapki degolówki, nawiązujące do czako, typowego dla francuskiego munduru nakrycia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta