Były szef policji w rękach śledczych
Zbigniew Maj, były komendant główny policji – zatrzymany. Prokuratura twierdzi, że dopuścił się przestępstw urzędniczych.
O 6 rano do domu byłego komendanta głównego policji (z lat 2015/2016) weszli w środę agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Te same działania podjęli wobec dwóch byłych dyrektorów delegatur CBA z czasów Pawła Wojtunika.
Zarzuty, jakie usłyszy Maj, dotyczą m.in. ujawniania informacji ze śledztw, w tym o planowanych czynnościach operacyjno-rozpoznawczych – podała Prokuratura Krajowa. Według naszych rozmówców dowodami w sprawie są analizy z billingów i protokoły z podsłuchów.
Zatrzymanie byłego komendanta policji ma mieć związek z jego nagłym odejściem ze stanowiska w lutym 2016 roku – po zaledwie dwóch miesiącach urzędowania. Maj tuż przed rezygnacją próbował swoimi kanałami dowiedzieć się, dlaczego został zmuszony do dymisji.
– Zatrzymanie ma tło polityczne – twierdzi żona byłego komendanta, wskazując, że doszło do niego, gdy Maj ogłosił zamiar kandydowania na prezydenta Kalisza.