Zakochany w Meksyku
Gdyby dziś Polacy pokonali Senegal, mieliby nie tylko trzy punkty i otwartą drogę do awansu, ale i święty spokój. Nie jesteśmy murowanym faworytem tego meczu, ale na straconej pozycji też nie stoimy. Szanse są mniej więcej wyrównane. My mamy Roberta Lewandowskiego, oni Sadio Mane. Nasi zawodnicy grają w dobrych klubach i senegalscy też.
Takie zdania można napisać o większości reprezentacji uczestniczących w mundialu, ale potem zaczyna się mecz, Argentyna, Brazylia czy Niemcy są faworytami i żadna z tych drużyn nie odnosi zwycięstwa. Mistrzostwa świata mają w sobie jakąś niezwykłą cechę, która dodaje sił i wiary słabszym, a gubi teoretycznie lepszych.
Tak na ogół dzieje się głównie w pierwszych meczach, chociaż czasami nieoczekiwany sukces niesie do następnego, a strata punktów niekoniecznie mobilizuje faworyta. Wolałbym się nie przekonywać, co może się stać z reprezentacją Polski w razie porażki z Senegalem.
W Argentynie, Brazylii i Niemczech do normalnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta