Jako piłkarz sędziów nie lubił
Szymon Marciniak, to pierwszy polski arbiter od 20 lat, który poprowadzi mecz na mundialu. Może nawet niejeden.
Zacznie od starcia Argentyny z Islandią w sobotę. Jeśli się sprawdzi, to tych spotkań może być kilka, nie tylko w fazie grupowej turnieju. Sam żartuje, że finał mu nie grozi, bo jeśli sędziowałby mecz o najważniejsze trofeum na świecie w wieku 37 lat, to właściwie mógłby kończyć karierę.
Zaczynał od kolarstwa, co – jak sam przyznaje – ukształtowało jego charakter. W wieku kilkunastu lat musiał przejeżdżać treningowo 100 km bez względu na to, czy na dworze deszcz, śnieg, mróz czy skwar. Jeśli zostałby gdzieś po drodze, to nikt by na niego nie poczekał. Musisz dać radę, a jak się popłaczesz, to wytrzyj łzy liściem z drzewa, słyszał od trenerów.
Wieczorami i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta