Między polisą a prozą życia
wakacje | Trzeba dokładnie rozumieć trudny język dokumentów ubezpieczeniowych. regina skibińska
Klientka biura podróży leciała na wakacje samolotem. Po odebraniu bagażu stwierdziła, że jest on uszkodzony i brakuje wielu rzeczy. Zgłosiła sprawę ubezpieczycielowi, który jednak odmówił wypłaty odszkodowania, argumentując, że nie doszło do kradzieży z włamaniem, zatem nie ponosi on odpowiedzialności za zdarzenie, bo nie odpowiada za szkody polegające wyłącznie na uszkodzeniu bagażu. Po interwencji rzecznika finansowego ubezpieczyciel zmienił zdanie i jednak wypłacił odszkodowanie.
Bez happy endu
Turyści wybrali się na urlop samochodem i z bagażnika zaparkowanego auta zniknął bagaż ubezpieczonej. Zgłosiła zdarzenie do towarzystwa, ale ono odmówiło wypłaty odszkodowania, tłumacząc, że ochroną ubezpieczeniową objęta jest kradzież bagażu w sytuacji, gdy znajdował się on w zamkniętym bagażniku pojazdu zaparkowanego na parkingu strzeżonym, co nie zostało potwierdzone żadnym dokumentem. W tym przypadku nie pomogła nawet interwencja rzecznika finansowego - ubezpieczyciel podtrzymał odmowę wypłaty.
To typowe przypadki problemów z ubezpieczeniem bagażu. Polisy te są często...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta