Łyk optymizmu za Keynesem
W 1930 roku jeden z twórców współczesnej ekonomii John Maynard Keynes wygłosił w siedzibie Rezydencji Studentów w Madrycie z niecierpliwością oczekiwany wykład pt. „Ekonomiczne możliwości naszych wnuków".
Słuchacze spodziewali się od Amerykanina czarnej wizji przyszłości i tylko odważniejsi wierzyli, że zapali jakieś światełko w tunelu. Był to wszak wciąż początek największego w historii światowego kryzysu. Zbankrutowani przedsiębiorcy z Wall Street rzucali się z okien wieżowców, padały kwitnące dotąd przedsiębiorstwa, a miliony ludzi ledwie zarabiały na miskę zupy.
Kapitalizm nie miał żadnych doświadczeń ze zwalczaniem strukturalnego kryzysu, więc czarnowidztwo mogło być uzasadnione. Czyżby sprawdzały się przepowiednie Malthusa i globalną ekonomię czekała zagłada? Keynes zaskoczył jednak słuchaczy spokojnym jak na owe czasy i pełnym optymizmu wyznaniem, że „problem ekonomiczny nie jest – jeśli spojrzeć w przyszłość – problemem, z którym rodzaj ludzki będzie mierzyć się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta