Wymyśliłem pojęcie patriotyzm gospodarczy
Ten, kto uznał, że już się wszystkiego nauczył, powinien się spakować mentalnie, bo nie rozumie świata, który nadchodzi - mówi Janusz Piechociński, były prezes PSL i minister gospodarki.
Plus Minus: Mogę pana dotknąć?
Proszę, ale o co chodzi?
Muszę jakoś sprawdzić, czy nie jest pan robotem. Wiele osób tak uważa.
Mięśnie mam stalowe, ale co pan chce sprawdzać? Znamy się od wielu lat z różnych wydarzeń politycznych i sejmowych.
Może ktoś pan podmienił, bo na Twitterze pisze pan jak automat. Bombarduje danymi i liczbami.
Dla mnie polityka i ekonomia składają się z tysięcy rzeczy, które układają się w cały obraz, a wiele osób skupia się tylko na najbardziej widocznych częściach.
To może jest jakiś bot Piechociński na Twitterze. Zrobimy test z pana wpisów. Ile Polenergia ostatnio straciła?
Sporo. Odsyłam do wpisu. Ważniejsze jest jednak to tłumaczenie...
Nie, nie, żadnej legendy, to test z pana wpisów. Produkcja czekolady, łącznie z białą...
Wzrosła kilkanaście procent w pierwszym półroczu.
13 proc. A jaki rynek ostatnio otworzył się na polski drób?
Przecież wiadomo, że RPA. To nie jest tak, że tym wszystkim sobie zaprzątam głowę. Mój serwer też to w pewnym momencie wyrzuca. Mam pamięć do liczb, ale trzeba je umieć czytać. Za nimi jest pewna legenda. Podchodzą do mnie profesorowie i pytają, skąd mam te informacje. A to wszystko jest dostępne, tylko czasem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta