Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie możemy płacić za lajki

08 września 2018 | Plus Minus | Piotr Witwicki
źródło: EAST NEWS

Znam dobrze Warszawę. Cała reszta kandydatów uczy się dopiero miasta. 
Robią to przy pomocy partii i agencji reklamowych. Tak naprawdę są po prostu spadochroniarzami - mówi Justyna Glusman, kandydatka na prezydent Warszawy.

Plus Minus: Rozdaje pani jabłka jak Patryk Jaki?

Nie i raczej nie będę.

Potrafi pani skleić taśmą klejącą szybę w drzwiach, co zrobił ostatnio Rafał Trzaskowski?

Potrafię, ale jakoś nie chodzą wtedy za mną kamery.

To może chociaż otworzyła pani właśnie Glusman Cafe, która rywalizowałaby z Jaki Cafe?

Jak potrzebuję spotkać się z mieszkańcami Warszawy, to naprawdę mam gdzie.

Myślałem, że umówiłem się na rozmowę z kandydatką na prezydenta Warszawy.

Myślę, że mieszkańcy mają serdecznie dość tego trywializowania polityki i traktowania ich w sposób niepoważny.

To może opiszę to tak: tu są kibole jednej drużyny, a tu drugiej. Oni się tłuką przez całą kampanię, a potem wieczorem w dzień wyborów dowiadujemy się, kto wygrał. To polega na tym, że musi pani dołączyć do jednej z drużyn, a nie biegać dookoła i krzyczeć: potrzebny jest nam ring kolejowy.

My tworzymy trzecią drużynę i możemy stanąć do walki. Zwrócę uwagę, że mamy w Warszawie dużo osób, które nie głosują. Adresujemy nasze postulaty do mieszkańców, którzy są zmęczeni tą żenadą na scenie politycznej. Dlaczego o nas nie słychać? Bo kampania dopiero się rozpoczęła, a partie prowadzą ją od wielu miesięcy. Zastanawia mnie, jak oni to legalnie finansują....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11149

Wydanie: 11149

Zamów abonament