Inteligenta portret własny
Markowi Koterskiemu nigdy nie było i nie będzie łatwo. Scenariusz „7 uczuć" pisał kilka lat. Wszystkie realizowane filmy przypłaca depresjami albo odwrotnie – zawdzięcza im chwilowe katharsis.
Rozpadło mi się małżeństwo. Rodzina mi się rozpadła. Nie potrafię utrzymać żadnej przyjaźni. Znajomości nawet zwykłej. Wszystkiego się boję. Cały czas przestraszony jestem. Wylękniony jakiś. Zły na wszystkich o wszystko. Zazdrosny bez powodu. Wciąż smutny, w środku, nawet jak się śmieję. Przez pierwszą godzinę po wstaniu jestem właściwie w rozpaczy. Czuję, że nie jestem taki, jakim chciałbym być. Szlachetny, silny jak Gary Cooper w „W samo południe". Bądź sobą. Jak mam być sobą, skoro nie lubię siebie? Nienawidzę – tak w „7 uczuciach" Marka Koterskiego zaczyna swoją spowiedź u psychoterapeuty Adaś Miauczyński, polski inteligent.
Marek Koterski nie jest twórcą, który bierze się do komedii o biznesmenach, zekranizuje szkolną lekturę, a po drodze jeszcze wyreżyseruje kilka odcinków popularnego serialu. On od lat śledzi losy polskiego inteligenta. Robi wiwisekcję na sobie, na nas. Obala polskie mity, te najcenniejsze, do których jesteśmy najbardziej przywiązani. Jego inteligent nie jest Kordianem wadzącym się z Bogiem na szczycie Mont Blanc ani chłopcem z piękną twarzą, który w sierpniu 1944 roku z biało-czerwoną opaską na ramieniu biegnie na niemieckie czołgi, ku wolności.
Inteligent z filmów Koterskiego nie daje sobie rady ani ze sobą, ani ze światem. Patrzył, jak rozpadała się więź między jego rodzicami, rósł w socjalizmie, sam żył potem w blokowisku, swoje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta